poniedziałek, 25 marca 2013

Niedziela Palmowa

Mamy kalendarzową wiosne,ale chyba tylko w kalendarzu;(Bo u nas mróz trzymie wczoraj od -11
Do kościoła umówilismy się z moja przyjaciółką ale rano mi napisała,że ją wirus dopadł,więc nie szla z Nami.Miałam iśc tylko z mężem bo strasznie zimno ale wkońcu zdecydowaliśmy że Misia też idzie
W kościele była grzeczna,rozglądała się pokazywała,pytała co to?Po mszy poszlismy pooglądać figurki zajaczków.No i weszlismy do centrum handlowego bo szukamy wózka spacerowego dla Milenki na dalsze wyprawy,ale nic  nie było ciekawego,już tak szukamy od paru dni.I dopiero dzisiaj udało sie zamówic będzie do odbioru 5 kwietnia,ciesze sie bo 6 wybieramy się do Żywca na zwiedzanie.Jesli chodzi o świeta,powoli sprzatamy,karty do wysłania zakupione,jajka w iliści hurtowej zakupione więc będziemy szalały z Misia w piatek z farbowaniem ,malowaniem.Ciasto  będe piekla z mama też w piątek.Musze przyznać że świeta Wielkanocne są dla mnie smutne bo 14 lat temu w Niedziele Wielkanocna zmarł mój ukochany dziadek
Teraz zostawiam Was ze zdjęciami Misi
Na zdjęciu  górnym Milena  na długo przed wyjściem do kościoła jeszcze w sukience
No i  z zajączkiem a w buzi smok,bo mała zmeczona była

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz