sobota, 31 października 2015

Listopad za pasem

Witajcie w ostatni dzień Października;)
Za oknem mamy piekną jesień
Co u Nas hmmm...Milenka od 2 tygodni w domu chora była,najpierw lekarka leczyła ją przez tydzeiń syropami,kaszel jak nie wiem,potem było pogotowie, stwierdzono angine,zapalenie pecherza,i poczatek zapalenia płuc  antybiotyk,nastepne syropy,nakaz zmiany lekarza,dobrze że w tej przychodni co my chodzimy jest  paru pediatrów wiec poszłysmy do innej lekarki,ale  własnie w tej przychodni jest tak że nie ma jednego prowadzącego pediatry tylko na jakiego się trafi.Zapisaliśmy Milenke jakis rok temu do tej przychodni bo jak dziecko chore wchodzi się odrazu a nie czeka ale zaczynam żałować.Bo prawie przez  4 lata mieliśmy dobra pediatre i chyba do niej wrócimy zobaczymy.Kontrole  zaliczyłyśmy u dokładnej pani doktor,Milenka osłuchowo już czysta,antybiotyk skończyła w czwartek,badania moczu też dobre ,w poniedziałek jeszcze badanie krwi,morfologia,glukoza,bo lekarka podejrzewa cukrzyce bo Mila cukier wysoki z palca i chce zobaczyć co i jak mam nadzieje że nie potwierdzi się diagnoza.Z wynikami w środe kontrola po zerówce,no a we wtorek Milenka wraca do zerówki bo już wypytuje kiedy;))Do odebrania mam też zdjęcia które mieli robione portretowe w zerówce,pasowanie na starszaka niestety nas omineło,chociaż  sukienka biała buzka czekały,ale jej wychowawczyni jej zrobi oddzielnie;))
W tym miesiącu miały miejsce fajne spotkania z koleżanka i jej mama,raz one u nas potem my w odwiedzinach u nich;))Dziękujemy za zaproszenie No i zostałam poproszona na matkę chrzestną-zgodziłam się Mały Miłoszek ma się urodzić 4 grudnia trzymam kciuki żeby wszystko poszło szybko i dobrze i bardzo sie cieszę.Byłam też na paru fajnych spacerach z mężem i Milenką;))Wychodze już coraz dalej sprawia mi to ogromna frajdę nawet nie myślę ze sie boje czy cos po prostu idę i już.Dlatego z chrzcinami któr mają odbyc się w styczniu nie będzie problemu żeby doszła.Nie jeżdze jeszcze tramwajami,autobusami,pociagami itd ale od czego ma się nogi;)))))Jutro wybirema sie z męzem i milenką na pobliski cmentarz zapallicz znicze u znajomych przystanek od Nas,niestety jeszcze w tym roku nie dojdę do dziadków moich jedych i drugich bo dwa inne cmentarze na ten jeden trzeba jechać autobusem wiec wiadomo jeszcze nie ale jedzie tata znicze od Nas zawiezie,a do drugich rodziców mojej mamy jedzie moja mama,brat,dwaj wujkowie tez zawiozą znicze od Nas,tam mogła bym iśc na nogach chociaż trochę by mi to zajeło,ale jeszcze psychicznie nie czuje się gotowa a pozatym nie mamy pozwolenia od pediatry żeby Mila była tak długo na dworze bo jest osłabiona,
Przykro mi jest ale wiem że dziadkowie by zrozumieli 21 grudnia  pierwsza rocznica śmierci mojej babci i może wtedy się odważe,bo co sobie przypomne to wieczorami płacze może dlatego że to świeże,jednak od dziadka śmierci mineło prawie 17 lat od 2 dziadków 5 i 2 lata a tu ciągle boli.Modle się za nich codziennie i wiem że jak już poczuje się na siłach odwiedze ich groby chodzi mi teraz  też o babcie bo od śmierci nie byłam ani razu przez ten mój lęk,u  dziadków tamtych drugich byłam zamin zaczeły się te moje lęki
Wiem ze to teraz wygląda tak jak bym się tłumaczyłam ale jest mi przykro
Zbliżający  się Listopad jakoś tak też dziwnie mnie nastraja nigdy nie lubiam  tego miesiąca
Na dziś tyle mojego pisania uciekam robić kolacje i przepraszam za błedy

środa, 7 października 2015

Zapach jesieni

Witajcie ale mnie długo nie było jakoś nie miałam czasu żeby  napisać ale zagladam Was czytam;)
Mamy piękną jesień chociaż poranki zimne ale co tam na drzewach piękne kolory
Co u Nas Milenka juz prawie 2 miesiąc chodzi do zerówki,nie ma płaczu,chodzi chętnie,ma juz swoja koleżakę Agatkę.Wstaje jak w zegarku 6,30 potem jeszcze leży ogląda bajki,je śniadanie,ubiera się i o 7.50 wychdzimy;)a  13.40 ją odbieram.Na wystawie wisza już pierwsze rysuki Milenki,ma zajęcia z logopedą,angielski miała mieć od pażdziernika ale jeszcze nic nie wiadomo.Bardzo podoba jej się religia
Dzisiaj mieli pierwsza wycieczkę do mdku ale uparą się że ona nie chce iśc na wycieczkę ale do zerówki
Wieć bardzo się cieszę że dobrze jej idzie jej Pani ją chwali(odpukać)żeby nie zapeszyć
Milenka jest zdrowa jak narazie nie miała tylko zapalenie gardła
Ja też się musze pochwalić wkońcu zrobiłam badania po 2 latach takie podstawowe wyszły ok,miałam tez kaszel  co mnie skłoniło do wizyty u lekarza no i zaczełam teraz już pełna parą wychodzić dalej;))Spacerujemy z Milenką zbieramy skarby jesieni kasztany,kolorowe liście itd
Lubie jesień ale czekam na moja ulubiona pore roku zimę;)))
Zaliczyliśmy też wypad do pizzeri ja z mężem ,Milenka i znajomy fajnie było
Dobra uciekam postaram się odzywać pisać cześciej