niedziela, 13 kwietnia 2014

Niedziela palmowa

Witajcie nie wiem jak ten czas tak szybko leci niedawno byl sylwester a tu juz Niedziela palmowa
WcZoraj maz kupil palmy dwie zywe i jedna mala dla Milenki,dzis poszedl do pracy na 12 godzin,a Misia miala isc z babcia na msze i swiecenie,wczoraj pelna zapalu cieszyla sie a dzis na godzine przed wyjsciem placz i az by zwymiotywala bo ona nie chce bo sie ksiedza wstydzi palme ma brzydka:((Nie wiem co w nia wstapilo,juz nie raz byla w kosciele na mszy a to z Nami a to z dziadkami a dzis bunt i takim sposobem babcia poszla a Mila zostala:((Ja dzis nie szlam bo obolala jestem bo jak zwykle @ sobie ze mnie zartuje i 45 d cisza bedzie napewno,i przeziebienie mnie rozklada od wczorajszego wieczoru gardlo boli glowa
Dalo mi chyba popalic mycie okien w deszcz i prace w ogrodku bez kurtki:(
Wielkimi krokami zbliza sie Nasza 6 rocznica slubu:-) Ostatnio miedzy Nami bylo bardzo ciezko ale naprawiamy swoje relacje bo warto:-)
Pogoda u Nas zmienna
Dzis lub jutro bedzie notka z obiecanymi fotkami juz po remoncie:-)
W srode odwiedzila mnie tez kolezanka ze Skoczowa i potem przyszla chrzestna Misi i bylo fajnie:-)
Uciekam robic obiad

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz