Witajcie dzisiejszy dzień zaczął mi się jakoś tak nie za bardzo ciekawie
Po pierwsze nie wyspałam się po drugie pogoda w kratkę
Mieliśmy z Miskiem iść do centrum handlowego na zakupy,ale oboje postanowiliśmy zabrać Misie do Zoo,bo jeszcze nie była.Na dworze duszno było ale nie padało
Wiec po 12 byliśmy juz w Zoo
Pierwsza reakcja Misi na zwierzatka hmm...
Ogólnie Nasza ksiezniczka boi się ptaków,a my wlaśnie zaczeliśmy od nich ogladanie
No i oczywiście byl placz,ale krótko,zaciekawily ją za to wieksze zwierzątka
Słonie.Lew.Osiołek,Zebry,było co oglądać.Misia została nową właściecielką pluszowej małpki
która jej się bardzo spodobała
Myślałam ze Misia szybko uśnie,bo wstała ok 6 ale gdzie tam dopiero jak wracaliśmy koło 16 usneła
Udalo Nam się zwiedzić 1 cześć Zoo bo potem z nieba spadly pierwsze krople deszczu a potem bylo juz tylko gorzej z pogoda
Wiec trzeba bylo kierować się do wyjścia
Oczywiście w deszczu nie wracaliśmy po udaliśmy się do naszej ulubionej knajpki,na zapiekanki i cole
Troche relacji foto bedzie na nk,a jutro foto relacja tutaj
Pogoda Nam się całkiem popsuła
Osobna notka bedzie o remoncie,teściach i o wielu innych rzeczach.
Jakoś dziwnie mi się tu pisze,ucze się
Musiałam się pochwalic ze Misia pierwsza wizyte w Zoo ma za sobą,no i na dzień dziecka byliśmy w figlarni,oj szalała Nasza Misia całe 2 godziny i wlaśnie wtedy mieliśmy w planach wycieczke do Zoo,ale byla jeszcze gorsza pogoda niz dziś
Dobra nie zanudzam Was uciekam dodawac fotaski
Ps.Jak u was szaleństwo EURO?Ja za piłka nie przepadam ale jak graja Nasi oglądam a jak by inaczej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz