czwartek, 6 grudnia 2012

Relacja Mikolajkowa

A o to mikołaj z którym Misia nie chciała sobie zrobić zdjęcia był jeden wielki płacz.Mikołaj ruszał głową
Tak więc o 11 wybrałysmy się do centrum handlowego ja z moja mama i Misią i znajoma z córeczką Natalką i ze swoją mamą.Dziewczynki nasze przewaznie są wesołe ale dzisiaj i jedna i druga miały chyba zły dzień był płacz co chwilkę,marudzenie.Misia moze dlatego bo wstała ok 6
Na kolejke odwarzyła się tylko na chwilkę wejśc jak ruszyła był płacz w tym roku jest taka mniejsza kolejka ze dzieciaczki same jeżdza bez opiekunów,pani przebrana za elfa  zatrzymała  ciuchcie i Misia wysiadła i poszła rysować
Tu moja myszka zapłakana,ale rysowanie lepiej jej sie podobało niż reszta atrakcji
Było też czytanie bajek przez Misia
Milenka i Natalia stoją tyłem bo nie chciały za bardzo pozować
Mało zdjęć zrobiłam,weszłysmy też do tesco na zakupy i mama już kupiła mrozoną rybkę,no i Misia dostała jeszcez lalke od babci i butelkę.Od Natalki tez dostała kolorowankę i słodycze co Nas miło zaskoczyło i  do Natalki też przyszedł od Nas Mikołaj ze slodkościami
Rano oczywiście  czekał na Misie perzent od Mikołaja przy łożeczku(Od Nas i dziadków)
Musze przyznać że dzisiejszy dzień był męczacy
Uciekam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz