sobota, 18 kwietnia 2015

Sama dla siebie

Witajcie u Nas pogoda mozna powiedziec nie wiosenna zimno.Tak jakos sobie pomyslalam dzisiaj zeby napisac dla mnie wazna notke
Ale to za chwilke
Najpierw pare slow co u Nas Czekamy na liste przyjetych do zerowki 28 kwietnia Ze zdrowiem roznie ale pogoda jaka jest zmienna kazdy widzi Jak jest cieplo dzialamy w ogrodku przy Naszym budynku,sadzimy,podlewamy  i cieszy moje oko jak cos kwitnie ostatnio tulipany,i zaczely komwalie.Mam zamiar posadzic tez ogrodowe frezje:-) Nie bede przeciagac bo juz nie wytrzymam chyba od paru miesiecy a dokladnie o 1.5 roku duzo sie zmienilo dopadla mnie agorafobia z atakami paniki, dlugo bylam na lekach teraz od 3 miesiecy jestem bez lekow wracam do normalnosci chociaz bardzo utrudnia mi to zycie od roku nie bylo zadnego napadu nagle to przyszlo i mam nadzieje ze minie Wczesniej zamklabym sie najlepiej w domu bo strach byl ogromny.Mialam i mam ogromne wsparcie,duzo ludzi ktorzy kiedys jak wychodzilam normalnie sie odwrocilo bo nie umia sobie wyobrazic co czulam i to ci co uwazali sie za dobrych przyjaciol znajomych.Ci najwytrwalsi zostali i pomagali i pomagaja mi walczyc:-) :-) Za co im dziekuje Wiedziala rodzina maz,rodzice,brat znajomi  bo balam sie wychodzic z domu a wdomu funkcjonowalam normalnie Mam nadzieje ze to odejdzie i nie bedzie mi utrudniac zycia Duzo walki i wysilku mnie kosztuje i kosztowalo wyjscie ale wiem ze warto Nie chcialam o tym pisac na blog  bo sie wstydzilam bo jak kobieta funkcjonowala normalnie az tu nagle takie cos,nie raz nie dwa ogladalam osoby z fobiami i akrofobia w tv i zastanawialam sie jak mozna tak zyc teraz juz wiem ze jest ciezko ale wszystko siedzi w glowie Milenka na tej mojej chorobie nie ucierpiala wychodze na spacery od tamtego roku juz sama z nia i na zakupy,teraz robie podejscie pod zerowke:-) :-) Dziekuje jednej blogowej duszyczce znamy sie tez w realu ze daje mi kopa i przy jej wsparciu pokonuje bariery:-) No i na pierwszym miejscu mojej rodzinie bo bez Nich bylo by krucho:-) Moze za bardzo sie otwarlam ale musialambo mi to spokoju nie dawalo.Jakis czas temu zbieralam podpsy zeby powstal plac zabaw teraz powstal komitet obywatelski w pon 2 zebranie wlasnie w sprawie zeby ten plac powstal:-) :-)
Zauwazylam tez jedna bardzo dziwna i smutna rzecz u Nas na podworku ze np znajome ktore nie maja jeszcze dzieci sa gorsze od tych ktore majadwoje lub wiecej i te co maja wiecej nie odzywaja sie do tych z jednym czy wogole.Dziwne to dla mnie Dla mnie nie ma roznicy ale to tak razi po oczach ze szok
Ja tam mam narazie Moja kochana Milenke i  nie czuje sie ani lepsza ani gorsza:-) Wiadomo ze agrofobia pokrzyzowala mi jak narazie plany o 2  maluszku chociaz zaden lekarz nie ma nic przeciwko Dzis tak o wszystkim Dzis niedaleko Nas w kopalni wujek zawalila sie sciana w nocy tak zatrzeslo w domu ze ze strachem sie obudzilam:(Dzisiaj na tyle mego pisania

6 komentarzy:

  1. Gdzieś miedzy wierszami juz wcześniej wspominałaś o tych objawach..
    Trzymam kciuki by było tylko lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziekuje wspominalam o nerwicy a z agrofobia bylo mi wstyd ale juz wiem ze nie trzeba sie wstydzic tylko walczy Od jakiegos czasu jest lepiej mo moge zrobic sama zakupy jeszcze nie daleko w sklepie ale zawsze cos .Do listopada 2013 normalnie funkcjonowalam potem mialo miejsce pewne wydarzenie i nie wychodzilam dalej przez pare miesiecy potem byl lekarz leki i do przodu:-) :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisalas ze trudno Ci wyjsc z domu ale ze z tym walczysz.

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak masz racje w notce sa bledy bo pisalam ja na tablecie i nie poprawialam ich

    OdpowiedzUsuń
  5. Wierze, ze teraz bedzie juz tylko lepiej. Nie bylo sie czego wstydzic i napisac nam tutaj o co chodzi to i my bysmy wsparly :*

    OdpowiedzUsuń