niedziela, 30 września 2012
25 miesiecy
Tak krótko napisze co u Nas ja wkońcu zmobilizowalam się zeby zrobić badanie morfologi i żelaza powtórke,wyniki jutro
I zaczeły sie schody ze szkołą,bo jak się zapisywałam w czerwcu mieściła się w całkiem innym miejscu niż teraz, dojazd mimo remontu centrum miasta był w miare dobry,teraz szkołą zmieniła siedzibe,wogóle dojazdu brak,chyba że na nogach z 2 godziny, zajecia zaczynaja się za tydzien w sobote a ja jestem w czarnym lesie,będe tam chyba jutro dzowniła.Miałam tam chodzić ze znajomą,ale najpierw trzeba miec czym dojechać a ja niestety nie mam,tramwaje tam odemnie polikwidowali przez remont nawet te z przesiadką, samochodu nie mam.Przyznam szczerze że napaliłam się na tą szkołe bo i plan zajęc jest przystepny,no ale nic zobaczymy jak jutro zadzwonie czy jest mozliwośc zebym sie blizej przepisała.Tamta poprzednia siedziba była też bliżej ze i było czym dojechać i nawet na nogach dojsc w krótszym czasie
Ze zdrowiem też u nas nie zabardzo,mąż -katar,ja -ból gardła 2 raz w tym miesiacu,Milenka katar
Masakra
Milenka zaczeła sygnalizowac ze chce na nocnik ale jak juz na nim siada i siedzi jakiś czas to przeważnie jest pusty;(
Mimo kataru korzystamy z ładniej pogody,wczoraj byliśmy w parku na spacerku,potem był obiadek i Milenka usneła gdzieś koło 15 i spała do 19 potem jeszcze mały spacer z babcią i usneła coś po 22 i spała do 9,
Nic ciekawego się u nas nie dzieje narazie,więc nie ma o czym pisać,ale poprawie się
środa, 26 września 2012
Urodziny męża
Nie planujemy żadnej imprezy -będa tylko moi rodizce ,brat i babcia
Kochanie życzenia już ci rano składałam wiem że tu od czasu do czasu zaglądasz
Wszystkiego Najlepszego,duzo zdrowia,szcześcia, spełnienia najskrytszych marzeń
Wszystkiego Naj Naj Bardzo Cię Kocham
poniedziałek, 24 września 2012
Jesiennie
U nas pare dni było strasznie zimno i deszczowo ,dziś wyszło dopiero ładne słonko
Więc rano po śniadanku wybrałam się z Milenka na spacer do parku,na kasztany,liście i wróciły z Nami 2 pełne reklamówki kasztanów,pare listków
Na 14.30 miałam umowiona wizyte u stomatologa raczej Milenka miała,więc wziełam Misie i meża i w droge.Na miejscu byliśmy przed czasem ale nie dużo,wizyta w rejestracji i czekanie na poczekalni,przed Nami był Pan potem My no i Pani.Muszę przyznać,że doktor młody i sympatyczny z podejściem do dzieci
Mąż został na poczekalni Ja weszlam z Misią,doktor poprosił,żeby mała posadzić na fotelu,myślałam że bedzie płacz tak jak ostatnio ale nie usiadła posadziła sobie Misia obok siebie i siedziała i ogladała przez chwile gabinet potem jak doktor podszedł bliżej to się wystaszyła i chciała zejść więc ja ukleklam przy fotelu Milenka już staneła koło mnie doktor też na kolana pdał i do Misi 'Uśmiechni się do mnie" to na początku odwracała glowe nie chciala ale potem dała sobie zobaczyć ząbki.Wizyta trwała krótko żeby Misia się nie denerwowała.Dowiedziałam się że osadu nie ma pruchnicy tez nie,że powoli mamy się oduczac pić z butelki hmm?Milenka w dzień pije z kubka na wieczór z butelki,i Nasz mały gryzon ma spilowane ząbki z przodu i nie ma gryść twardych rzeczy.A namiętnie gryzie szczoteczki do zebów-Nastepna wizyta za 6 miesięcy
Misia usmiechała się do narzędzi i fotela na samym początku.Jestem z Milenki dumna no i zadowolona z wizyty
Teraz grzeczna pacjetka śpi,a potem wycieczka na rowerku
Mąż za 2 dni ma urodzinki już 32 lata kiedy to zleciało dokąłdnie 26 Września,nie planuje imprezki będzie ciasto,a swoją droga to solenizant przeziebił się
Jutro czeka mnie latanie po urzedach-normalnie kocham to nie ma co,i musze się rano też zebrac na badanie krwi,bo wstyd się przyznac ale jeszcze nie byłam skontrolować anemie
Uciekam troszkę poczytać dopóki mala śpi
Ps. Przepraszam za błędy
poniedziałek, 17 września 2012
Pierwsza wizyta u stomatologa i fotki
Taki zestaw Misia dostała na urodziny
Kurteczka
Pierwszy raz kupiłam czarne rajstopki Misi z pieskiem,
Buciki zakupione w Auchanie,z tyłu maja takie fajne diamenciki,
Zdjęcia wszystkich ciuszków,troche pogniecione bo wyprane a przed prasowaniem
Witajcie po weekendzie,dalej mam lenia niesamowitego.
Postaram się stworzyc dłuzsza notkę,tak jak obiecałam.
U Nas ładnie ,nawet deszcz przestał padac i wyszło słoneczko i korzystamy z ładnej pogody chodzimy zbierac liście,kasztany i inne skarby jesieni,chociaz mamy jeszcze lato ale co tam
Milenka czuje się juz dobrze,wymioty okazały się jednorazowe,dzisiaj miala umówiona swoja pierwszą wizyte u stomatologa.stawiłam się z nia na 30 minut przed czasem i jak juz czekałysmy w poczekalni przyszła Pani która pomaga doktorowi z informacją ze jednak nie będzie go dzisiaj i umówi Nam wizyte na inny dzień,tak więc nici jak na razie z wizyty mamy ustalony nowy termin na 24 wrzesnia na godz 14.30
szkoda mi się zrobiło tej Naszej Milenki bo Pani dzisiaj do niej Milenko pokaz ząbki a milenka Nie i w płacz.Mam nadzieje ze za tydzeiń jak juz bedzie Pan doktor bedzie inaczej
Ostatnio byłam tez z misią w odwiedzinach u prababci,bo misiek w pracy wiec pojechałyśmy zabrała się tez z Nami moja mama albo my z nią
W pewnej chwili misia bawi się klockami,i udaje ze rozmawia przez telefon z babcią a o to ich rozmowa
Babcia-Halo
Misia-Alo
Babcia-A kto mówi?
Misia-Alo Milesia
Fajnie to wyglądało,ciesze sie bo Misia zaczyna powoli łaczyć ze sobą słowa np,nie ma taty i wiele róznych
Ostatnio hitem jest słowo NIE CHCA-co oznacza nie chcę,chodzi i powtarza w kółko
Z nocnikowaniem róznie bywa ale dalej pieluchy górą.ale ostatnio cos jak by ruszyło,bo zaczyna sygnalizowac ze chce na nocnik,sama przynosi i siada na nocnik,albo mówi si si,tak wiec powolutku małymi krokami nic na siłe.Czasami tylko posiedzi na nocniczku i to wszystko
Relacje z męzem się poprawiły jak juz wiecie,zdrowie tez tylko wybieram się i dojść nie umie na kontrole zelaza i morfologi
Nie będe Was zanudzała teraz obiecane fotki,napewno wkleją mi sie przed notką ale co tam wazne ze są
Ciuszki kupowałam róznie albo auchan,jeden taki sklep w Ż tylko nazwy nie pamietam i ostatnio upatrzyłam sobie komisy dzieciece a szczególnie dwa;)
piątek, 14 września 2012
Za szybko się pochwaliłam
Tak jak w tytule za szybko się pochwaliłam.Wczoraj do mnie wróciła jakiś wirus chyba przez cały dzien zjadłam tylko sniadanie potem juz było gorzej ból brzucha mdłości,i wycieczki do wc.Dobrze ze przynajmniej @ juz sobie poszła.dopiero koło 18 wziełam krople i troche przeszło.Ale to nie wszystko.wieczorem wykapałam Misie dałam jeść i coś nie chciała spac ,połozyłam ją do łozeczka i o 22 co słysze dziwny kaszel oświeciłam lampke a Misia zaczeła wymiotować,całe łozeczko i Misia w wymiocinach.Dzisiaj jest dobrze,ale wystaszyła mnie.domyslam sie ze moze za duzo zjadła,ze to nie wirus
Dzisiaj normalnie juz zjadła śniadanie i nic jej nie dolega oby to było jednorazowo
Jak widzicie Wrzesień wita nas takimi niespodziankami;(
W Nastepnej notce będa obiecane fotki,i relacja z pierwszej wizyty u stomatologa Misi a ja 11 pazdzier
środa, 12 września 2012
Dobrze
Witajcie czuje się dobrze antybiotyk postawił mnie na nogi za to Misia cos pociagająca noskiem jest;(
Zawitała do nas jesień,zimno deszczowo i wogóle brrr
Z męzem tez juz dobrze,dogadalismy się i jest fajnie
Byłam wczoraj na zakupach i obkupiłam Nasza Misie na jesienne dni,porobie fotki ubranek i wstawie
Jakos dopadł mnie blogowy leń ale obiecuje ze nadrobie,jeszcze przed weekendem
piątek, 7 września 2012
Chora
Daje znać ze zyje jestem chora lekarz potwierdził zapalenie gardła i antybiotyk dał, co mi za bardzo nie pasuje ale jak trzeba to trzeba
Na dodatek dzis przylazł @ po tyg spóznienia
Uciekam się dalej kurować
poniedziałek, 3 września 2012
Wrzesniowo-bilansowo-Poourodzinowo
Witajcie mamy juz Wrzesień,zrobiło się chłodno mnie dopadło jaieś przeziebienie kości bolą i gardło niestety tez daje popalić.Dziś byłam z Misia na bilansie 2 latka,troszkę płakała gdy trzeba było ją zmierzyć ,ale tak na oko ma z 93 cm jak nie wiecej bo nie chciała spokojnie stać.Waga to 12.5kg pediatra powiedziała ze super się rozwija wypytała o wszystko.W dzien mam jej schowac juz butelki zeby tylko piła z kubeczka tylko w nocy mleko z butli,zabki wszystkie juz są nawet nie wiem kiedy sie posypały,zdrowe,tylko z przodu lekki osad ale 17 mamy stomatologa i zobaczymy co i jak.Bo Nasza księzniczka dolne zabki myje chętnie i daje do poprawienia a górne ani sama nie chce ani nikmu innemu nie daje
Ma tez chorobe lokomocyjną w autobusie nie chciałam wierzyć ze tak małe dziecko i moze ja mieć ale lekarka powiedizała ze jak najbardziej.a objawia sie tym ze po wejsciu do autobusu Misia płacze calą droge np 50 min i sie wyłancza leci przez rece,potem usypia.Nie ma wymiotów ale podobno takie zachowaniem objawia sie lokomocyjna choroba u takich szkrabów ze koordynacja ruchowa zawodzi.Jak jest mozliwość zmieniamy jej autobus na pociag ale nie wszedzie mozna dojechac autobusem niestety
A tak Nasza misia rozwija sie prawidłowo,byle tak dalej
Dzis tez chiałam tak krótko napsiac jak to było na urodzinkach Misi.gości duzo nie było,bo tylko My,jedni dziadkowie(moi rodzice) 2 dali prezent wcześniej ale ich nie było,była prababcia,mój brat(chrzestny)i moi chrzestni.był tory Misia nie chciała za nic zdmuchnąc świeczki płakała,moze dlatego bo od tygodnia nie chce mi spac w dzień.były drobne prezenty,pieniązki,ubranka,slodycze,kolorowanki,kredki.Nasza solenizantka szalała usneła po 20 gdy wyszli ostatni goście.Było spokojnie rodzinnie
Zdjęcia moze będa a teraz uciekam robic obiad